Olympus OM-1

Olympus OM-1 – praprzodek aparatów cyfrowych

Aparat Olympus OM-1 wprowadzono na rynek w 1973 roku

I momentalnie lustrzanka jedno-obiektywowa Olympus OM-1 odniosła ogromny sukces, o czym świadczy fakt, że model ten firma Olympus produkowała przez kilkanaście następnych lat. Jak na ówczesne czasy aparat ten posiadał wiele innowacji, a rozwiązania technologiczne i materiałowe były rodem z technologii kosmicznej.

Firma „Olympus Optical Company” była jednym z pierwszych w Japonii producentem aparatów fotograficznych (mieszkowy Semiolympus z 1936 roku). Po II wojnie światowej koncern ten rozwinął produkcję specjalistycznego sprzętu optycznego, przeznaczonego głównie dla placówek naukowo-badawczych i medycznych. Aparaty fotograficzne stanowiły znikomy procent produkcji.

Bardzo dużą zaletą Olympusa OM-1 jest wytrzymałość.

Jeszcze dzisiaj możecie go kupić w idealnym stanie za ok. 300-500 złotych! Innowacją było zastosowanie pneumatycznych amortyzatorów mechanizmu lustra. Praktycznie eliminuje to drgania powstałe w wyniku uderzenia samego lustra w obramowanie matówki, a precyzyjnie działająca płócienna migawka szczelinowa o przebiegu poziomym, umożliwia fotografowanie w zakresie czasów otwarcia do 1/1000 do 1 sek.

By zrobić zdjęcie w trudnych warunkach oświetleniowych możemy podnieść lustro ręcznie. Czynność tę wykonujemy przez przekręcenie dźwigni umieszczonej po prawej stronie nasady obiektywu.

Aparaty systemu OM te mają szereg zastosowań. Wyposażono je min. w 12 wymiennych matówek do tele, mikro, makro i innych dziedzin fotografii. Matówka standardowa posiada klin optyczny. Pomiar światła odbywa się za pomocą dwóch fotorezystorów CDS w systemie integralnym. Zasilanie światłomierza to jedna bateria typu Mallory RM 625 R lub podobna. Ewentualną korekcję ekspozycji wprowadzamy za pomocą pierścienia przysłon, czasów lub bezpośrednio czułości. Nie ma oddzielnego pokrętła korekcji.

Japończycy produkowali OM-1 głównie z myślą o pracach naukowych.

Wyposażono go w 31 obiektywów wymiennych, mocowanych na bagnet typu OM, o ogniskowych od 8 do 1000 mm. Ciekawym wyposażeniem dodatkowym jest napęd o szybkości 3 kl/s. Działa on tylko ze specjalnym pojemnikiem na kilkanaście metrów błony i zegarem sterującym. Pewnym mankamentem (dla osób przyzwyczajonych do pokręteł umieszczonych obok pryzmatu, na górnej pokrywie korpusu) może być tarcza ustawiania czasów migawki, znajdująca się u nasady obiektywu. Takie rozwiązanie występuje we wszystkich starszych modelach i należy się po prostu do tego przyzwyczaić. Jeszcze jedną poważną zaletą jest jego ciężar i wymiary. Korpus waży tylko 490 g, a wymiary wynoszą: 136x83x50 mm.

Synchronizacja z lampą błyskową występuje przy czasie 1/60 sek.

Lampę błyskową zamocujecie na pryzmacie za pomocą wymiennej gorącej stopki. A znaną „wadą” tego mocowania było nieustanne pękanie owej. Istnieje możliwość zastosowania kabla synchronizacyjnego i podłączenie go do gniazda X (lampy elektroniczne) lub FP (lampy spaleniowe). Samowyzwalacz ma przebieg regulowany od 4 do 12 sek. Licznik zdjęć automatycznie cofa się po otwarciu tylnej ścianki. Układ zasilania światłomierza włączamy jest dużym przełącznikiem z lewej strony górnej pokrywy. Cofanie filmu możliwe jest po przekręceniu pokrętła oznaczonego literą R, znajdującego się na przedniej ściance, zaraz obok dźwigni podnoszącej lustro.

Olympus OM-1 jest doskonały do prawdziwej nauki fotografowania. Dzięki niemu opanujecie zależności między czasami migawki, a przysłonami i jak wspomniałem wyżej, jest stosunkowo tanim sprzętem dla ambitnego fotoamatora. A jakiegoś obecnego bezlusterkowca Wam nie przypomina?
Więcej informacji możecie znaleźć w serwisach MIR – Olympus OM-1ompl.org chyba największych kopalniach wiedzy o Olympusach.

Podobne wpisy